Deser kapitalny na upały idealny.
Forma w jakiej go zrobiłam podbiła
serca mojej rodzinki, a po skosztowaniu nie przestawali zachwalać,
aż czułam się skrępowana...
I pewnie uznała bym że mówią tak na
wyrost, pomimo zaprzysiężenia mi szczerości, gdyby nie to że
załapała się na kawałek pewna niezapowiedziana nieco wredna i
zawsze mówiąca co myśli osoba...Bałam się jej opinii ale tym
bardziej poczułam się dumna jak stwierdziła że jeszcze tak
wspaniałego sernika na zimno nie jadła :D
Wszyscy stwierdziliśmy, że koniecznie
trzeba go powtórzyć ;)
Powtórzę na 100% mimo że jest z nim
sporo zachodu to jest go wart w każdym kolejnym kęsie.
Koniecznie i Wy musicie spróbować ;)
Potrzebujecie:
Masa serowa:
500g serka homogenizowanego
200g śmietany kremówki
3 łyżki cukru pudru
100ml wrzątku
1 łyżka żelatyny
2 łyżeczki cukru waniliowego
aromat cytrynowy
Dodatkowo:
około 600-800g truskawek
galaretka truskawkowa
400ml wody
wiórki kokosowe
czekolada deserowa
1 łyżeczka oleju kokosowego lub masła
Wykonanie:
Deser ten można przygotować w
tortownicy, szczególnie jeśli posiadacie szczelną. Ja jednak nie
dysponując taką, pokusiłam się o zrobienie go w sporej misce (śr.
u góry 20,5cm, wysokość 10cm). Pomysł ten okazał się strzałem
w dziesiątkę.
Zaczynamy od rozpuszczenia truskawkowej
galaretki w 400ml wrzątku, ja rozpuściłam w 500ml i była trochę
za rzadka, przez co ukrojone kawałki rozlatywały się po chwili. Na
szczęście nie ucierpiał na tym smak ;) Ostudzoną już galaretkę
wlewamy do miski i wstawiamy ją do lodówki aż będzie taka na wpół
ściągnięta. Wtedy układamy na niej pokrojone bądź nie truskawki
i lekko je wciskamy w galaretkę. Ponownie chowamy do lodówki i
zabieramy się za przygotowanie masy serowej. Łyżkę (płaską)
żelatyny rozpuszczamy w 100ml wrzątku i odstawiamy do ostygnięcia.
Serek homogenizowany mieszamy z
aromatem cytrynowym, dajcie tylko trochę, aby nie przeważał ten
aromat nad truskawkami. Dodajemy do niego 2 łyżki cukru pudru, 2
łyżeczki cukru waniliowego/ekstraktu z wanilii lub ziarenka z 1
laski i mieszamy. Nadal mieszając wlewamy cieniutkim strumieniem
ostudzoną żelatynę. Teraz musimy szybko ubić śmietankę z 1
łyżką cukru pudru i gdy będzie sztywna wmieszać ją delikatnie w
naszą masę serową. Musimy się trochę pospieszyć aby żelatyna
nie zdążyła się ściągnąć w serku przed dodaniem śmietany.
Gotową masę serową wylewamy na
truskawki i wyrównujemy jej wierzch. Wstawiamy do lodówki na 2
godziny. Ja posypałam serek wiórkami kokosowymi co w smaku było
super, ale przez to odczepiała się ostatnia warstwa jaka była
stopiona czekolada... Ale zrobicie jak chcecie.
Czekoladę deserową (chyba, że
wolicie inną ) topimy w kąpieli wodnej i polewamy nią serek.
Wygładzamy aby z czekolady stworzyć warstwę i znów wstawiamy do
lodówki aż czekolada stwardnieje.
Aby sernik wyjąć z miski
potrzebujecie drugiej miski większej od tej w której się on
znajduje. Nalewacie do niej wrzącej wody na około 1/3 jej
wysokości. Teraz najtrudniejsze (jak dla mnie ;) )
czyli wkładacie na moment miskę z
sernikiem do miski z wrzątkiem, ale naprawdę na kilka sekund i
wyjmujecie.
Na misce z sernikiem kładziecie talerz
i zwinnym ruchem, najlepiej z asekuracją drugiej osoby odwracacie
całą michę razem z talerzem i zdejmujecie ją. Sernik powinien
wyjść cały bezproblemowo. Mój tak uczynił. Ale radzę potrenować
to wyjmowanie najpierw z małymi miseczkami i np. samą galaretką,
bo to trzeba wyczuć ile czasu potrzeba by boki puściły... taka
moja mała rada ;)
Przyozdabiamy według uznania, choć
wygląd tego deseru jest taki że nie potrzeba go już wielce
ozdabiać moim zdaniem.
Powodzenie i smacznego ;)
Przepis dołączam do akcji:









Ten serniczek wygląda nieziemsko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam również do siebie na kulinarnyblog.pl
Witaj:) Nominowałam Twojego bloga do zabawy Liebster Blog. Szczegóły znajdziesz tutaj: http://beautykuchnia.blogspot.com/2013/06/liebster-blog.html
OdpowiedzUsuńWygląda... bombowo! :) Idealny na upały ;)
OdpowiedzUsuńKulinarnyblog dziękuję za tak miły komentarz i zapewniam, że również nieziemsko smakował :)
OdpowiedzUsuńz ogromną przyjemnością do ciebie zajrzę :)
Beatko bardzo dziękuję za nominację ;)
postaram się odpowiedzieć na Twoje pytania, jak tylko będę mogła najszybciej, ale ostatnio ciężko u mnie z czasem. Jednak bardzo mi miło z powodu nominacji :)
Paulinko, powiadasz, że bombowo ;) bomba musi wyglądać bombowo :P
Dziękuję Ci za pochlebne słowa i zachęcam do wypróbowania tego serniczka bo chyba poza lodami nic innego nie smakuje tak dobrze w upały które nastały :)
Pozdrowionka dziewczynki :)
Sernik wyszedł Ci idealnie :) marzy mi si kawalek Twojego serniczka!
OdpowiedzUsuńMysiu, chętnie bym Ci przesłała nawet pół ciacha, tylko niestety obawiam się, że temperatury panujące ostatnio doprowadziły by go do stanu całkowicie płynnego ;)
OdpowiedzUsuńbombowy deser! :)
OdpowiedzUsuńDusiu był bombowy :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym Cię poczęstowała ;)
jaki piękny!
OdpowiedzUsuńEmcia dziękuję za miłe słowa :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękna bomba, super, jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńdomowacukierniaewy.blox.pl
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo, ciesze się, że Ci się podoba ;)
u Ciebie również niesamowite pyszności :)
Pozdrawiam :)