Jako, że za mazurkami rodzinnie nie
przepadamy, zawsze pieczemy cos co go imituje. Zazwyczaj są to torty
na biszkopcie przełożone kremami i ozdobione na wzór mazurka. Nie
zawsze jednak ma się ochotę na takie ciasto. Dlatego alternatywa
może być sernik na kruchym spodzie (choć ja pieke bez
spodów....nie lubię) który przyozdobimy tak by imitował mazurka.
Choć oczywiście może być też zwykłym normalnym wspaniałym
sernikiem ;) Takim jakie lubimy najbardziej, idealnie mokry, puszysty
i kremowy w smaku...mmm nic tylko jeść. Mój zniknął w przeciągu
15 minut ;)
Inspiracja pochodzi od Agi .
Składniki:
-50dkg sera na sernik (mój miał być malutki dlatego tylko tyle serka, można zwiększyć wszystkie składniki proporcjonalnie)
-160g śmietany 18%
-3 jajka
-2/3 szklanki cukru
-1/2 budyniu waniliowego
Jeśli mamy twaróg z kostki to mielimy
go 3-krotnie. Ja użyłam wiaderkowego więc ten krok pominęłam.
Twaróg przekładamy do miski i miksując na niskich obrotach
dodajemy śmietanę, cukier, cukier waniliowy, pojedynczo jajka, oraz
budyń. Gdy masa jest jednolita, to wylewamy ją do foremki
wysmarowanej tłuszczem i wysypanej bułka tartą, lub włożonej
papierem do pieczenia. Ja użyłam małej 21cm tortownicy. Pieczemy
około godziny w 170 stopniach. Po upieczeniu zostawiamy w
piekarniku, aż sernik ostygnie. Na noc wkładamy do lodówki. Na
drugi dzień ozdabiamy wg upodobań. Smacznego :))))
Cieszę się, że się udał. Jest piękny! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i inspirację :) Dawno szukałam tak udanego przepisu na sernik . Pozdrawiam ;)))
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalny pomysł :)
OdpowiedzUsuńwygląda bajecznie ;D
OdpowiedzUsuńChocoholiczka i Roz Airad, bardzo dziękuję za miłe komentarze i uznanie ;) Zapraszam do mnie ponownie, a jak spodoba Wam mój blog to będzie mi miło, jak polubicie go :)
OdpowiedzUsuńPiękne wygląda:)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mam smykałki do slodkości;)
Dziękuję Duusiak :)
OdpowiedzUsuńoj tam oj tam, ja myślałam zawsze, że tylko słodkości umiem zrobić, a jak zaczęłam się wczytywać w rady, podpytywać mamę o gotowanie obiadków to zaczęły tez wychodzić nieźle. Próbuj i się nie poddawaj z czasem wszystkiego się idzie nauczyć ;) no prawie wszystkiego ;)
pozdrowionka :D